|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monica
Administrator

Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:59, 12 Kwi 2008 Temat postu: Odcinki |
|
|
Odc.1
Wracam codziennie z pracy i patrze na to wszystko..Czy moi rodzice nie mogli by czasem pocałować Marie w twarz uśmiechnąć się do niej i przestać pić alkohol..
To możliwe ale nie dla nich.. Musze wyjechać , Maria cierpi zabiorę ją ze sobą chce żeby kiedyś pamiętała mnie jako dobrą siostrę... Może nie mam dużo pieniędzy ale sobie poradzę - pisała Kamila w pamiętniku nagle usłyszała jak jej siostra zaczęła płakać.Kamila wybiegła z pokoju do młodszej siostry
-Kochana ! Co się stało - zapytała Kamila , przytulając siostrę.
-Mama uderzyła mnie w twarz
-Nie martw się , co powiesz gdybyśmy razem wyjechały ? - Kamila zaproponowała siostrzyczce
-A gdzie ? -
-Do Acapulco ? mieszkałybyśmy w wielkim domu - Kamila uśmiechnęła się do siostry
-Ale przecież my nie mamy pieniędzy na wielki dom - Znowu zasmuciła się Maria.
-Moja przyjaciółka na pewno pozwoli nam zostać a ona ma dużo pieniędzy i wielki dom
-Na mama z nami pojedzie
-Nie my same pojedziemy , chcesz ?
-Tak ale nie zostawisz mnie nigdy samej ?
-Nie .. przescież jesteś moją kochaną siostrzyczką - Kamila przytuliła się do siostry.
------------------------------
W tym czasie. W Acapulco w wielkiej firmie Marcosa Saldivar.
Marcos w zasadzie niebył szczęśliwy ale kiedy do firmy przyjechała jego siostra Sonya wszystko się zmieniło.
-Witaj Soni.
-Witaj Marcosie mam do ciebie wielką prośbę
-Tak siostrzyczko o co chodzi ?
-Bo widzisz do Acapulco przyjeżdża moja przyjaciółka Kamila , razem z młodszą siostrą i niestety niema się gdzie zatrzymać..mogła by u nas pomieszkać ?
-Tak a masz jej zdjęcie może ją znam
-Tak mam to jej zdjęcie - Sonya wyciągnęła rękę w którym trzymała zdjęcie.Kiedy Marcos je zobaczył poczuł że się zna Kamilę z dzieciństwa ale teraz była dużo piękniejsza.
-Soni jeszcze jedno pytanie.
-Tak ? - Sonya uśmiechnęła się do Marcosa.
-Ona ma męża lub chłopaka ?
-Nie , a co podoba ci się ? - Marcos uśmiechnął się do sonyi.
-Może troszeczkę.
-------------------------------
Następnego dnia
-Siostrzyczko mamy niema w domu ? - zapytała szeptem Kamila
-Wyszła 16 minut temu...
-Spakowałam nasze rzeczy chodźmy musimy uciekać.
KONIEC ODCINKA 1.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Monica
Administrator

Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:31, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Odc.2
W domu Camili
Maria spojrzała na Camilę i rozpłakała się..
-Co ci jest siostrzyczko ?
-Kocham ten dom i moje łóżeczko
-Kochanie Smile pamiętaj że zawsze będe cię kochac nawet gdy niebędziesz chciała wyjechać
-Ale ja chcę wyjechać
-To w czym problem ?
-Zgubiłam mojego misia a bez niego niepojadę- płakała Maria
-Czy to ten ? - Camila spojrzała do torby i wyciągła misia
-Tak to ten Smile
-No więc jedźemy ? -Camila uśmięchnęła się do siostry
-Tak:) - krzyknęła Maria i wyszły razem z domu
----------------------
Marcos siedział w swoim gabinecie i patrzył na zdięcie które ukradł sonyi w myślach mówił sobie
-Camilo jesteś prześliczna gdybym tylko mógł cię pocałowac w twoje piękne usta
które są jak róża gdybym mógł dotknąć twoich uczu które błyszczą niczym gwiazda.
Gdybym tylko niebył z przeklętą Victorią..Ona niszczy mi zycie...
jeśli za ciebie niewyjdę moje życie straci sens.. Chciałbym cię wreszcie zobaczyć-
Nagle do gabinetu Marcosa weszła Victoria
-słyszałam że szalałeś przedtem że mnie kochasz bardzo ci dziękuje:)
-Tak, tak.. kocham cie
-Marcos co ty trzymasz w ręce ?
-A nic ciekawego
-Pokaż mi to - Victoria wyrwała zdięcie z dłoni Marcosa
-Victorio nie !
-Co za idiotka jest na tym zdięciu gadaj Chyba mnie nie zdradzasz?
-Nie to kumpela mojej siostry..
-A czy łączy cię coś z nią?
-Nie .. nieznam jej nawet
Victoria patrzyła na Marcosa wściekłym wzrokiem była niepewna co do słów ukochanego..
--------------------
W samolocie san ruis
-Mario za chwile lądujemy Wink jak podobał ci się lot ? - zapytała uśmiechnięta Camila
-Fajnie było a pojedziemy jeszcze raz ?
-Jak będziemy wracać do domu a niewiem czy wrócimy
-Czemu ?
-Bo widzisz rodzice piją.. i ty byś tam cierpiała znowu;)
napewno kiedyś tam pojedziemy w odwiedziny ale nic nieobiecuje
-A czemu oni piją ?
-Niewiem tylko oni wiedzą... chociaż może wiem
-No to powiedz ?
-Bo mają duże kłopoty finansowe
Maria uśmiechnęła się do siostry i popatrzyła przez okno w samolocie
----------------------
W rezydencji Sonyi.Było cicho.. aż za cicho
Mąż Sonyi ,Diego umierał kiedy Sonya zobaczyła go przytuliła się
do niego i powiedziała
-już dzwonię po karetkę wytrzymaj jeszcze trochę proszę
-----------------------
Całym szczęściem Marcos wyrwał się z Gabinetu wyleciał jak szalony
na lotnisko niemógł doczekac się kiedy zobaczy Camile.
Wreszcie jego miłośc przyjechała , gdy Camila wyszła z samolotu powiedziała
-Ciekawe gdzie Sonya , Maria chodź tu trzymaj mnie za ręke to będziesz czuć się bezpieczniej
-Prosze pani - krzyknął Marcos
-Tak ? kim pan jest ?
-Jestem bratem Sonyi
-Marcos ? to naprawdę ty ?
-Pani mnie zna ? to ja Cami pamiętasz?
-Camila moja najlepszy przyjaciółka witaj - Marcos przytulił się do Camili
po czym ją pocałował po przyjacielsku
-A dlaczego Sonya po mnie nieprzyjechała?
-Diego umiera..
KONIEC ODCINKA 2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|